...

...
...
" Czas przyszedł - poznałem Tatry. Góry wysokie i piękne. (...)

Stały się dla mnie objawieniem, deską ratunku dla udręczonej

zwątpieniami duszy."

Mariusz Zaruski

sobota, 13 sierpnia 2011

Pasja w rytmach latynoskich


                Najbardziej na świecie cenię ludzi z pasją. Mających taką jedną rzecz, którą kochają  i poświęcają swój cały wolny czas. Podziwiam ich oddanie, po mino konsekwencji jakie ta pasja może ze sobą nieść. Ja już taka nie jestem. Nie jestem dobra, czy perfekcyjna, w ani jednej, ani dwóch, ani trzech rzeczach. Nie potrafię skupić się na jednej, bo interesuje mnie zbyt wiele. Jestem młodą kobietą wielu pasji. Zajmują mi one tyle czasu, że żałuję, że doba nie ma przynajmniej 25h.
                Zaprzyjaźniłam się z pewnym kubańczykiem, który cały swój czas poświęca muzyce. Podczas, gdy on gra, widownia jest jak zaczarowana. Wtedy to magik Ramon jest w stanie dotrzeć najgłębiej do widza. Ten czarujący kubańczyk jest przykładem na to, że samo posiadanie pasji, nie jest ważne. Dzielenie się nią, pokazywanie światu i ludziom jej piękna, powinno być głównym celem w doskonaleniu jej.
                Poznałam również grupę młodych chłopaków z Peru, których połączyło nie tylko trudne dzieciństwo, ale również muzyka. To, co było najbardziej widoczne podczas ich koncertów to szczery uśmiech. Naturalny, ponadkulturowy odruch. Nie zależnie od koloru skóry, wieku, pochodzenia, czy religii, śmiejemy się tak samo.
Pokazali mi oni bardzo widowiskowy taniec chłopaka i dziewczyny. Ona z przepaską na biodrach, u których są sznurki sięgające do kolan, on z pochodnią w ręku. Taniec dziewczyny opiera się głównie na bardzo szybkich ruchach brzucha, bioder i nóg. Chłopak natomiast ma za zadanie podpalić sznurki u bioder partnerki. Nikomu z chłopaków nie udaje się tego dokonać, bo dziewczyny są zbyt szybkie.
                Ja jestem w gorącej wodzie kompana i potrzebuję adrenaliny, ekscytacji, ale uwielbiam również ciszę i spokój. Chcę zdążyć ze wszystkim co sobie zaplanowałam. „Mam tylko jedno życie i zamierzam wykorzystać wszelkie możliwości, jakie pojawią się na mojej drodze.” /Martyna Wojciechowska/.
Pozdrawiam : )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz