...

...
...
" Czas przyszedł - poznałem Tatry. Góry wysokie i piękne. (...)

Stały się dla mnie objawieniem, deską ratunku dla udręczonej

zwątpieniami duszy."

Mariusz Zaruski

niedziela, 24 lipca 2011

Tam, gdzie jeszcze nie byłam…


                (milczenie)… Tak moi drodzy brzmi cisza. Na Świecie jest tyle miejsc, w których nigdy nie będę i drugie tyle, w których jeszcze nie byłam… że tylko milczeniem mogę oddać to co czuję. Chciałabym  stać się ptakiem i pofrunąć gdzie tylko zapragnę, bez żadnych ograniczeń (bagażowych na przykład ;) . z drugiej strony muszę pamiętać, że mam dopiero 18 lat i wiele jeszcze może się zdarzyć. Codziennie budząc się rano wiem, że mogę zrobić ze swoim życiem co tylko chcę. To jeden z wielu przywilejów mojego wieku…  Jestem młodą kobietą i dokładnie wiem, że nie mogę narzucić sobie żadnych ograniczeń związanych z miejscem zamieszkania, moją ciągle żywą kulturą góralską, moją płcią i jeszcze wieloma innymi rzeczami.   Muszę wiedzieć jeszcze jedno, aby w przyszłości  podejmować takie decyzje, bo wierzę i mam wielką nadzieję, że życie to pasmo wielu doświadczeń i wspomnień, które warto zbierać. Po co? Aby przy swoim „końcu” być zadowolonym z życia i co najważniejsze, jeśli coś się mi nie uda, to mieć uczucie smutku, bo się nie udało niż niespełnienia, bo wycofałam się.
                Najważniejszym uczuciem dla mnie jest uczucie bezpieczeństwa, stabilizacji w domu. Dom traktuję jako pewnego rodzaju przystań, do której zawsze mogę przybić. Na razie jestem jak żeglujący statek, ale nie samotny…. Najeżę do floty, gdzie każdy statek nie pozostaje sam, zawsze ma wsparcie, pomocnika. Moim pomocnikiem nie tylko jest moja siostra, którą cenię za to kim jest, czy mama, osoba tak doskonała w każdym calu, że drugiej takiej osoby nie poznam, ale przyjaciółka Iza. To z nią mogę wypłynąć na szerokie wody i „nie dbać o bilet, nie dbać o bagaż”… trzeba pamiętać, że ten ma przyjaciela, kto sam potrafi być przyjacielem… do tej kwestii wrócę kolejnym razem.
                A teraz znów oddam się w wir marzeń, książek, artykułów o podróżach. Będę zgłębiać historię niezwykłych miejsc. Jakich…nie wiem…jeszcze ;) z pewnością podejdę do tego od strony architektury i sztuki… to kolejna moja pasja… ile ICH mam? Sporo, bo to one są głównym napędem mojego umysłu.
Pozdrawiam:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz